środa, 29 lutego 2012

Body Art

Po miesięcznej prezerwie w ćwiczeniach wywołanej okresem przedegzaminacyjnym a potem sesją właściwą, powróciłam do aktywności fizycznej. Zdecydowałam się na poszerzenie horyzontów i w ten sposób nabyłam karnet nie tylko na siłownię, ale także na zajęcia fitness różnej maści oraz saunę. A saunę to ja kocham !
Pomimo swojego całkowitego oddania wobec pocenia się na siłowni skorzystałam już z kilku zajęć grupowych w imię powiedzenia "Tylko krowa zdania nie zmienia". Wczoraj późnym wieczorem udałam się na zajęcia z Body Artu, dzisiaj ledwo się poruszam i czuję całe swoje ciało nad wyraz wyraźnie ;)

Czym jest Body Art?
Jest to technika ćwiczeń w dużej mierze oparta na jodze. Dosyć duży nacisk kładzie się na regulację oddechu oraz techniki oddychania przy wykonywaniu kolejnych ćwiczeń. Body Art ma mieć zbawienny wpływ na nasz kręgosłup. Pobudzać go do pracy. W całym programie ćwiczeniowym chodzi o to by kontrolować te mięśnie kręgosłupa o których nie myśli się jakoś specjalnie idąc na siłownię. Przynaję się pokornie, że zaniedbywałam swój kręgosłup w całym programie ćwiczeniowym.

Body Art ma nas relaksować. W co ciężko jest uwierzyć po pierwszych zajęciach, kiedy wraca się połamanym, a następnego dnia jest tylko gorzej. Jednak w tym tkwi także magia pilates oraz jogi. Sporo bólu na początku by po jakimś czasie nasze ciało nie dość, że zostanie przyzwyczajone do zdrowych pozycji dla naszego ciała, to ponadto te fikuśne pozycje, jak np. pozycja psa z głową w dół będzie w stanie nas odprężyć.

Nie byłam fanką zajęć grupowych, gdyż lubię ćwiczyć w swoim tempie i wykonywać ćwiczenia, na kóre mam ochotę w danym dniu. Nadal jestem lekko sceptyczna, ale widzę sporo pozytywów wynikających ze wspólnych ćwiczeń. Pewnie przetestuję wszystkie opcje jakie daje mi klub do którego chodzę i zdecyduję co dalej. Jedno jest pewne: siłowni nigdy nie rzucę ;)

piątek, 27 stycznia 2012

Avon Solutions Body Liquid Bra, czyli biust na piątkę

Moim największym faworytem, jeśli chodzi o pielęgnację biustu, jest Avon Solutions Body Liquid Bra. Wklepywałam w moje piersi już różne specyfiki i jeszcze po żadnym nie było takich efektów. Od znajomej liderki Avon kupuję go za ok. 15 zł, jednak jego katalogowa cena jest wyższa. W moim odczuciu są to dobrze wydane pieniądze :)

Czego oczekuję od kosmetyku do biustu?
Przede wszystkim ujędrnienia, poprawy elastyczności skóry, odpowiedniego nawilżenia. Nie powinien być toporny w rozprowadzaniu. Mam fioła na punkcie gładkiej skóry, dlatego też kosmetyk powinien sprawiać, że skóra w dotyku jest jak aksamit.

Co na to producent?
Rewolucja w pielęgnacji biustu. Wraz z upływem czasu skóra zaczyna tracić elastyczność i wiotczeć. Ten innowacyjny żel sprawia, że już po chwili skóra biustu wydaje się jędrniejsza i bardziej napięta. Formuła z ekstraktami granatu i kopru włoskiego pomaga stymulować produkcję kolagenu i elastyny. Zaraz po zastosowaniu skóra w okolicach biustu sprawia wrażenie jędrniejszej i lepiej napiętej. Po 1 tygodniu biust wygląda na wymodelowany, a skóra jest bardziej sprężysta. Przy regularnym stosowaniu rozstępy stają się mniej widoczne.

Co dostajemy?
Dostajemy tubkę o pojemności 150 ml pełną czarów. Dosłownie ! Już po pierwszym nałożeniu można zauważyć, że skóra jest bardziej sprężysta. Nakładam go zawsze wieczorem po kąpieli. Pierwsze spotkanie z nim może nie należeć do najprzyjemniejszych, ponieważ jest to żel, w dosyć lejącej się formie, co może niektórym przeszkadzać i zniechęcać. Dla mnie to niewielka cena jaką trzeba zapłacić za jędrny, aksamitny biust. Uczucie gładkości pozostaje ze mną do kolejnego nałożenia.

Spotkałam się z kilkoma nieprzychylnymi opiniami na temat tego kremu:
- roluje się po nałożeniu- w moim przypadku tylko wtedy, kiedy nie nakładam go na czystą, suchą skórę
- zapach- niektórym może przeszkadzać, ja nie mam do niego zastrzeżeń
- nie zmniejsza widoczności rozstępów- w tej kwestii nie mogę się wypowiedzieć, gdyż nie posiadam rozstępów na piersiach, więc takiego efektu nie oczekiwałam

Póki nie znajdę nic lepszego, to regularnie będę wracać do tego żelu :)

Cena: 15 zł
Pojemność: 150 ml